Do oglądania tej strony wymagany jest program Adobe Flash Player - pobierz tutaj http://get.adobe.com/flashplayer/?promoid=DAFYL


Masz jakieś ciekawe materiały? Coś nowego na stronę? Sugestia, poprawka? Pisz na
@: mstepski@poczta.pl
 

Ballada rajdowa

Właśnie tu na tej ziemi, młody harcerz  meldował                 G D C G
Swą gotowość umierać za Polskę
Tak, jak ty niesiesz plecak, on niósł w ręku karabin
W sercu miłość, nadzieję i troskę

Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielinach
Brzozowymi krzyżami znaczony
Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc, że tylko
Kilka dni życia mu przeznaczone

Refren:
Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy
Taki prosty, serdeczny, harcerski
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
W nowe jutro i przyszłość nową

Na pomniku wyryto, że szesnaście miał wiosen
Ze był śmiały, odważny, radosny
Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa
Nie doczekał czekanej tak wiosny

I choć on nie doczekał, to nie zginął tak sobie
Przetarł szlak, którym dzisiaj wędrujesz
Kiedy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz

 

Bieszczadzki Trakt

 

Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask                   G D C G
Na polanie, gdzie króluje zły.                                           D C G
Gwiezdny pył, w ogniu tym łzy wyciśnie nam dym.     D C G                                                           
Tańczą iskry z gwiazdami, a my...                                    D C G
 
Ref. Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas.                D C G
Śpiewajmy razem, ilu jest tu nas.                                     C D e
Choć lata młode szybko płyną, wiemy, że                      C D G e
Nie starzejemy się.                                                             C D G

W lesie, gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi.
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią
Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze brzmi.
Tylko gwiazdy przyjazne dziś są...

Ref. Śpiewajmy wszyscy...

Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew.
Wiatr poniesie go w wilgotny świat.
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,
A połączy nas bieszczadzki trakt.

Ref. Śpiewajmy wszyscy...


 


Krajka

Chorałem dzwonków dzień rozkwita,                                     a d

Jeszcze od rosy rzęsy mokre,                                                  a d

we mgle turkoce ciężka bryka Słońce                                    a d

 wyrusza na włóczęgę                                                                E

 

Drogą pylistą, drogą polną                                                       a d

Jak kolorowa panny krajka Lato                                              a d

się toczy ku stodołom                                                               a da

Będzie tańczyć walca                                                                E

 

A ja mam swą gitarę                                                                  d G

Spodnie wytarte i buty stare                                                    C a

Wiatry niosą mnie...                                              d E a

 

Srebrzyste skrzypce stroją świerszcze                                    a d

Żuraw się wsparł o cembrowinę                                             a d

Wiele nanosi wody jeszcze,                                                      a d

Wielu się ludzi jej napije                                                          E

 

Drogą pylistą, drogą polną                                                       a d

Jak kolorowa panny krajka                                                       a d

Lato się toczy ku stodołom                                                        a d

Będzie tańczyć walca                                                                 E

 

A ja mam swą gitarę                                                                  d G

Spodnie wytarte i buty stare                                                   C a

Wiatry niosą mnie...                                              d E a

 

Ballada o dziewczynie

Są małe stacje wielkich kolei                                                    C E
Nieznane jak obce imiona,                                                        F C
Są małe stacje wielkich kolei                                                   F C
Jakiś napis i lampa zielona                                                        F G7
Na takiej stacji dawno już temu                                                C E
Z daleka jadąc, z daleka                                                             F C
Widziałem dziewczynę w niebieskim szaliku,                       F C
Jak piła gorące mleko.                                                               G7 C
 
Teraz tamtędy już nigdy nie jeżdżę,                                        F Ca
A miasto moje daleko.                                                              F C
Lecz myślę czasem o tamtej dziewczynie,                             F C
Jak piła gorące mleko.                                                               G C
I nieraz chciałbym aby tu była,                                                 C E
A może to miałoby sens.                                                           F C
Jak ona śmiesznie to mleko piła,                                              F C
Gapiąc się na mnie spod rzęs.                                                  G C
 
Mam swoje sprawy, inne podróże
I nie tamtędy mi droga.
Lubię ulice wesołe i duże
I kolorowe światła na rogach.
Pewnie ma chłopca tamta dziewczyna,
A może wybrała się w świat.
Albo po prostu może jest głupia
Jak jej siedemnaście lat
.
Zresztą to przecież nie ma znaczenia,
Mieszkam naprawdę daleko.
Lecz myślę czasem o tamtej dziewczynie,
Jak piła gorące mleko.
I nieraz chciałbym aby tu była,
A może to miałoby sens.
Jak ona śmiesznie to mleko piła,
Gapiąc się na mnie spod rzęs.
 
Ballada o krzyżowcu 
 
Wolniej wolniej wstrzymaj konia. 
Dokąd pędzisz w stal odziany?                                                              eA 
Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali Jeruzalem białe ściany.            C D
Pewnie myślisz, że w świątyni zniewolony Pan twój czeka,           e A
Abyś przyszedł Go ocalić, abyś przyszedł doń z daleka.                  C D
 
Ref.na na naj na na naj naj na naj                                                         e A
.na na naj nanaj na na na naj                                                                C D
 
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Byłem dzisiaj w Jeruzalem.
Przemierzałem puste sale, Pana swego nie widziałem.
Pan opuścił święte miasto przed minutą, przed godziną.
W chłodnym gaju na pustyni z Mahometem pije wino.
 
Ref. na na ...
 
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Chcesz oblegać Jeruzalem?
Strzegą go wysokie wieże, strzegą go Mahometanie.
Pan opuścił święte miasto. Na nic poświęcenie twoje
Po co niszczyć białe wieże, po co ludzi niepokoić.
 
Ref. na na ...
 
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Porzuć walkę niepotrzebną.
Porzuć miecz i włócznię swoją i jedź ze mną i jedź ze mną,
Bo gdy szlakiem ku północy podążają hufce ludne
Ja podnoszę dumnie głowę
 i odjeżdżam na południe.
 
Ref. na na ....

 

Bratnie słowo

 

Bratnie słowo sobie dajem,
że pomagać będziem wzajem:
Druh - druhowi – druhnie -druh;
hasło znaj: Czuj Duch!

Bacz, by słowo dzisiaj dane było zawsze dotrzymane.                    
Druh - druhowi – druhnie-druh; hasło znaj : Czuj Duch!

 

Bieszczadzkie reggae

 
Porannej mgły snuje się dym                                                   d C d C
Jutrzenki szal na stokach gór                                                   d C d C
Nowy dzień budzi się, budzi się                                                F C d C
Melodię dnia już rosa gra                                                         d C d C
Ref:
 
Reggae, bieszczadzkie reggae,                                                d C d C
Słońcem pachnące ma jagód smak.
Reggae, bieszczadzkie reggae,
Jak potok rwący przed siebie gna.
 
Połonin czar ma taką moc,
Że gdy ujrzysz pierwszy raz,
Wrócić chcesz, wrócić chcesz znów za rok,
Poranną rosą czekać dnia.
 
Ref:
Reggae, bieszczadzkie...

 

 

Ogniska już dogasa blask      

 

Ogniska już dogasa blask                                                   C G                                                     
braterski splećmy krąg                                                         C F                                                                        
w wieczornej ciszy, w świetle gwiazd                              C                                             
ostatni uścisk rąk                                                                             C F C

 

Powroty

Boje się nieba w twoich oczach                                               D
Jeszcze drżysz ze zmęczenia i potu                                         G
Świat chcesz dzielić na białe i czarne                                     A
Miły boje się twoich powrotów                                               GAD
 
Refren:
Drżysz jeszcze, oczy zamglone                                                 G
Zrobisz wszystko o co poproszę                                               A
Muszę wierzyć przecież mnie kochasz                                  h
Krótka chwila i wracasz                                                             G
Krótka chwila i wracasz                                                             A
Krótka chwila i wracasz na morze                                           GD
 
Boję się chmur nad twoim czołem
Kiedy ręce do krwi otarte
Dumnie kładziesz przede mną na stole
Miły boję sie twoich powrotów
 
Boje się morza w twoich myślach
Kiedy jesteś do drogi już gotów
Leżysz przy mnie, oczy otwarte
Miły boję się twoich powrotów

 

 

Harcerskie ideały (ramię pręż)

 
Na ścianie masz
Kolekcję swoich barwnych wspomnień                                   D A e                         
Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i liść
Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie
To wszystko co cenniejsze jest niż skarb
 
Po środku sam generał Robert Baden-Powell
Rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt
Jest krzyża znak i orzeł srebrny jest w koronie
A zaraz po nim harcerskich  dziesięć praw
 
Ramię pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie            D A e h
Podaj swą pomocną dłoń tym co liczą na ciebie
Zmieniaj świat zawsze bądź sprawiedliwy i odważny
Śmiało zwalczaj wszelkie zło , niech twym bratem będzie każdy
 
REF. I świec przykładem świeć                                                G A D                                 
     I leć w przestworza leć
     i nieś ze sobą wieść
     ŻEBYĆ HARCERZEM CHCESZ   x2
 
 
 
 
A gdy spyta cię ktoś skąd ten krzyż na twej piersi          D A e h
Z dumą odpowiesz mu taki mają najdzielniejsi
Bo choć mało mam lat w swym harcerskim mundurze
Bogu, ludziom i ojczyźnie na ich wieczną chałę służę
 
REF. I ŚWIEĆ.....
 
 
Stokrotka
 
Gdzie strumyk płynie z wolna,                                                 A
Rozsiewa zioła maj,                                                                     E
Stokrotka rosła polna,                                                               D (E7)
A nad nią szumiał gaj.                                                                A D A
Stokrotka rosła polna,                                           D E7 fis E7 Cis7 fis
A nad nią szumiał gaj.                                            h E7 A D A
 
"W tym lesie tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,            |                                                     
A mnie samotnej źle".        | x2
Wtem harcerz ją spotyka:
"Stokrotko, witam cię,
Twoj urok mnie zachwyca,     |
Czy chcesz być mą, czy nie?" | x2
 
Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las,
A harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł.
 
A ona, ona, ona,
Cóż, biedna, robić ma?
Nad gapą pochylona           |
I śmieje się: cha! cha!      | x2
 
  W górę szlaban
 
Ja nie wesoła, ale z kokardą                                                     D A
 Lecę do słońca, hej! Leonardo                                               h G A
A ja się kręcę, bo stać nie warto
Naprzód planeto, hej! Leonardo
 
Dość jest wszystkiego
Dojść można wszędzie x4
 
 
Diabeł mnie szarpie, trzyma za uszy,
Dokąd, wariatko, chcesz z nim wyruszyć?
A ja gotowa, ja z halabardą
Hej! droga wolna, hej! Leonardo
 
Panie w koronie, panie z liczydłem
Nie chcę być mrówką, ja chcę być skrzydłem
A moja głowa droga i muzyka
Do brązowego życia umyka
 
Wyszłam z bylekąd, ale co z tego
Zmierzam daleko, hej, hej kolego
Odłóżmy sprawy, kochany synku
Na jakieś dziewięć miejsc po przecinku
 
Cisza
 
Nie o uśmiech mi chodzi                                                          C                      
bo sie śmiałaś nie raz                                                                e
Ale o to co kiedyś wytworzyło sie w nas                                FG
cos co przyszło tak nagle                                                           C
przeminęło jak wiatr                                                                  e
tego właśnie najbardziej mi brak....                                        FG
 
Ref. w taka , w taka cisze                                                          Ce
wszystkie gwiazdy na niebie                                                    F
wyliczę dla Ciebie                                                                      G 
Ciebie, Ciebie wołam....
ale cisza i pustka dookoła
 
 
Przychodziłem co wieczór
by posłuchać twych płyt
o miłości wtedy nie mówiliśmy nic
wyjechałaś tak nagle
cichuteńko jak mysz
zostawiłaś swój adres i list....
 
Ref...
 
Jesteś moim aniołem
ma miłością bez dna
jesteś moja boginią 
którą widzę co dnia
jakże długo mam czekać
jakże prosić Cie mam...
każesz trwać w niepewności...wiec trwam...
 
Ref....
 
 Chodź dostaje twe listy i zdjęć parę twych mam
Żyję jak grzeszny anioł w tłumie ludzi co dnia
jeszcze tli sie nadzieja ze spotkamy sie znów
do księżyca sie śmiejąc
przywołuje Cie WRÓĆ!!:*
 
Ref…
Znak szeryfa 
 
Zdejmijcie ze mnie znak szeryfa,                                             G D a
Bo ciąży on na piersi mej.
Billy zabił kumpli z bandy mej,
Więc za to zemścić muszę się.
 
Ref: Puk, puk, puk do nieba wrót,                                           G D a
        Puk, puk, puk do nieba bram.
        Zapukasz Billy wkrótce już,
        Zapukasz Billy pewnie tam.
 
Ścigałem nocą go, ścigałem dniem,
Lecz trudno dopaść w polu wiatr
I będę ścigał go dopóki tu
Nie padnie ten ostatni strzał
 
 
Widziałem nocą go w hacjendzie raz,
Jak ze swą lubą schadzkę miał,
Byłeś, Billy, przyjacielem mym,
Lecz musiał paść ostatni strzał
 
 
 
Ballada o Warneńczyku
 
Lśni chorągiew pozłocista                                                         a G a
Chrzęści zbroja szmelcowana.                                                 C G a
Jedzie, jedzie król Władysław                                                  d a
By poskromić bisurmana                                                          G a
 
Po wąwozach brzmią cykady
Koń królewski raźnie parska
Dzielny Węgier Jan Huniady
Sprawia szyki klnąc z madziarska
 
     Nad wzgórzami wstają zorze                                                F C F
     Wojsko w marszu rumor czyni                                            F C F
     Bo już widać Czarne Morze                                                  g d B
     Mówi legat Cesarini                                                               d a d d
 
Król naprędce je śniadanie
Jan Huniady wszedł z łoskotem
Nawalili Wenecjanie
Wycofali swoją flotę
 
     Król odstawił kubek z winem
     Blask mu strzelił spod powieki
     Uderzamy za godzinę
     A Wenecji wstyd na wieki
Jeszcze Warna w dali drzemie
Jeszcze nisko stoi słońce
A pancerni strzemię w strzemię
A pancerni koncerz w koncerz
 
A pancerni kopia w kopię
Ku piaszczystym patrzą brzegom
No to cześć, daj pyska chłopie
Mówi król do Huniadego
 
     I zadrżała ziemia święta
     I huknęły dzwony w mieście
     I ruszyli, najpierw stępa
     Potem kłusem, cwałem wreszcie
 
 
Poszła dzielna polska jazda
Poszli Węgrzy niczym diabli
Jak stalowa, ostra drzazga
Jak stalowe ostrze szabli
 
I widziano jak lecieli
Pędem wielkim i szalonym
I widziano jak tonęli
W morzu Turków niezmierzonym
 
     Po czym z piórem siadł na skarpie
     Mnich uczony, stary skryba
     Warto było, czy nie warto
     Odwrót byłby lepszy chyba
 
Chrzanił zacny zjadacz chleba
Czas nad nami wartko goni
I tak kiedyś umrzeć trzeba
To już lepiej tak jak oni
 
     Zresztą koniec dzieło wieńczy
     Mnich w klasztorze kipnął marnie
     A szalony król Warneńczyk
     Ma grobowiec w pięknej Warnie
 
 
    I szanują go Bułgarzy
     I nas dzięki niemu cenią
     Więc na czarnomorskiej plaży
     Kłaniam się królewskim cieniom
 
 
 
 
 
Bim bam bom
 
Niech ci kwitną bzy, powoje                                                    G
niech cię kocha serce moje,                                                    e
niech ci kwitnie róży kwiat,                                                      C
niech cię kocha cały świat                                                        D
                    
ref.bim bam bom bim bam parara
bim bam bom bim bam parara
bim bam bom bim bam parara
bim bam bom parara   
 
Szły pchły koło wody,
pchła pcheł pchła do wody
i ta pchła płakała, 
że ją tamta pchła wepchała
 
ref.
 
Po angielsku I LOVE YOU,
po rosyjsku JA LUBJU,
po francusku JA ZETEM, 
a po polsku KOCHAM CIĘ! 
 
ref.
 
Róże są piękne choć kolce mają 
i nie są trwałe bo przekwitają, 
a nasza miłość niech będzie szczera,
niech będzie szczera i nie umiera!
 
ref.
 
Teksański 
 
Herbata stygnie zapada mrok                                                  D G A 
A pod piórem ciągle nic                                                           D G A
Obowiązek obowiązkiem jest
Piosenka musi posiadać tekst
Gdyby chociaż mucha zjawiła się
Mogłabym ją zabić a później to opisać

W moich słowach słoma czai się                                             G A D
Nie znaczą nic                                                                             G A D
Jeśli szukasz sensu prawdy w nich
Zawiedziesz się

A może zmienić zasady gry
Chcesz usłyszeć słowa
To sam je sobie wymyśl

Nabij diabła, chmurę śmierci weź 
Pomoże ci
Wnet twe myśli w słowa zmienią się
Wyśpiewasz je sam
 
Lewe lewe loff

Chce ci powiedzieć jak bardzo
cię cenie                                                                                     a C 
Chce ci powiedzieć jak bardzo
cię podziwiam                                                                            G 
Chce ci powiedzieć uważaj na te drogi
Ale nie mam odwagi
Jest czwarta w nocy piszę przez chwilę
I to co mi się we łbie ułożyło
Chciałbym chociaż za oknem wiatr dmucha
Zanucić ci prosto do ucha

Ref.:
Lewe lewe lewe loff loff loff                                                    a G
Lewe lewe lewe...                                                                      G

Ty masz to co ja chciałbym mieć
Gdyby m kilka lat mniej miał
I tylko chce się ostrzec
Nie wyważaj drzwi otwartych na oścież
Ty masz taką mądrość głupią 
Niech której wszyscy od ciebie się uczą
I tylko chce ci powiedzieć
Ten pociąg nie pojedzie jeśli ty w nim nie będziesz

Ref. : Lewe lewe lewe loff loff loff
Lewe lewe lewe...

Przed chwilą o czymś śniłem
Że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem
Niewiadomy niepokój obudził mnie
Dlatego teraz siedzę i piszę
Lecz żadne słowa tego nie opiszą
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą
Dlatego już kończę ten list
Listopad 1993

Ref. : Lewe lewe lewe loff loff loff
Lewe lewe lewe...

 
 
 
 
 
Lody bambino
 
Oni chodzą razem na spacer, do kina
w blasku słońca jedzą słodkie lody bambino
wczoraj na przeglądzie grali reggae i rocka
on ją pocałował, ona pewnie go kocha

A ja jestem sam oooo ! /x3

Chciałbym kiedyś poznać taką fajną dziewczynę
z którą mógłbym pójść na spacer, do kina
w blasku słońca jedlibyśmy słodkie lody bambino
wszystko mógł bym zrobić z taką fajną dziewczyną

A ja jestem sam oooo ! /x3

Kiedy ją ujrzałem stała sama na skwerze
zaszedłem ją od tyłu i zanuciłem jej reggae
spytałem czy to lubi powiedziałam że nie wie
potem ją objąłem i już było jak w niebie

Jeszcze jestem sam oooo ! /x3


 
Więc postanowiłem całkiem zmienić siebie
zapuściłem włosy i zaplotłem je w dredy
teraz słucham słodkich rytmów reggae,
a trójbarwna flaga mi powiewa na niebie

Już nie jestem sam oooo ! |x3
Już nie jestem sam ....
 
Dzisiaj w nocy…
 
Czasem łapię się na tym
Że się grzebię w przeszłości
Przysięgaliśmy sobie
Wytrwać w naszej miłości
Ty kochałaś powoli
Ja skakałem jak pchełka
Dziś ja jestem za cienki
A twa miłość za wielka

Ale wiem z oczu twych
Uśmiech twój mówi mi
Że tej nocy jeszcze raz
Jeszcze raz będzie nam
Fajnie przez jakiś czas

Sam troskliwie wybrałem
To wspaniałe mieszkanie
Okna są w nim za małe
Nic nie wisi na ścianie
Jedno tylko jest łóżko
Tylko jedna modlitwa
Aż do rana się modlę
Żebyś jeszcze tu przyszła

Ale wiem z oczu twych
Uśmiech twój mówi mi
Że tej nocy jeszcze raz
Jeszcze raz będzie nam
Fajnie przez jakiś czas

Lubię patrzeć jak ona
Się dla mnie rozbiera
Naga mięknie od razu
Gdy miłość w niej wzbiera
Całym ciałem porusza
Jest odważna i piękna
Gdybym już nie zapomniał
Chciałbym o tym pamiętać

 
 
Ale wiem z oczu twych
Uśmiech twój mówi mi
Że tej nocy jeszcze raz
Jeszcze raz będzie nam
Fajnie przez jakiś czas
 
Morskie opowieści

Kiedy rum zaszumi w głowie,                                                   d
Cały świat nabiera treści,                                                          C
Wtedy chętnie słucha człowiek,                                             d
Morskich opowieści                                                                  FCd

Hej, ha! Kolejkę nalej! Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale morskiej opowieści.

Kto chce, ten niechaj słucha, kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha morskie opowieści.

Kto chce, ten niechaj wierzy, kto nie chce niech nie wierzy-
Nam na tym nie zależy, więc wypijmy jeszcze!

Łajba to jest morski statek, sztorm to wiatr, co dmucha gestem,
Cierpi kraj na niedostatek morskich opowieści


Pływał raz marynarz, który żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał go do konfitury i do zupy mlecznej.

Był na,,Lwowie” młodszy majtek-czort, Rasputin, bestia taka,
Że sam kręcił kabestanem i to bez handszpaku.

Jak spod Helu raz dmuchnęło, żagle zdarła moc nieludzka,
Patrzę: w koję mi przywiało gołą babę z Pucka.

Rudy, Joe kiedy popił stroił bardzo głupie miny,
Albo tez skakał do wody i gonił rekiny.

I choć rekin twarda sztuka to Joe w wielkiej złości,
Łapał drania od ogona i mu łamał kości.

Może ktoś się będzie zżymał, twierdząc, że to zdrożne wieści,
Ale to jest właśnie klimat morskich opowieści.
Pij bracie, pij na zdrowie! Jutro Ci się humor przyda!
Spirytus Ci nie zaszkodzi- sztorm idzie- wyrzygasz.

Niech drżą gitary struny, wiatr niech grzywacze pieści,
Gdy płyniemy pod banderą morskich opowieści
 
 
 
Dym z jałowca
 
Dym jałowca łzy wyciska,
Noc się coraz wyżej wznosi,
Strumień drobną falą błyska,
Czyjś głos w leśnej ciszy prosi, ciszy prosi.

Ref.:
Żeby była taka noc,
Kiedy myśli mkną do Boga,
Żeby były takie dni,
Że się przy Nim ciągle jest,
Żeby był przy tobie ktoś,
Kogo nie zniechęci droga,
Abyś plecak swoich win
Stromą ścieżką umiał nieść.
 
Ogrzej dłonie przy ognisku,
Płomień twarz ci zarumieni,
Usiądziemy razem blisko
Jedną myślą połączeni, połączeni.

Tuż przed szczytem się zatrzymaj,
Spójrz jak gwiazdy w dół spadają,
Spójrz jak drga kosodrzewina,
Góry z tobą wraz wołają, wraz wołają.
Ref.: 
Żeby była taka noc,
Kiedy myśli mkną do Boga,
Żeby były takie dni,
Że się przy Nim ciągle jest,
Żeby był przy tobie ktoś,
Kogo nie zniechęci droga,
Abyś plecak swoich win
Stromą ścieżką umiał nieść.
 
Czarny chleb i czarna kawa 
 
Jedzie pociąg, złe wagony                                                        a
do więzienia wiozą mnie,                                                         C
świat ma tylko cztery strony,                                                   G
a w tym świecie
 nie ma mnie.                                                                               a

Gdy swe oczy otworzyłem
wielki żal ogarnął mnie,
po policzkach łzy spłynęły,
zrozumiałem wtedy, że...


 
Ref: Czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością.

Młodsza siostra zapytała:
"Mamo, gdzie braciszek mój?"
(Brat twój w ciemnej celi
 siedzi),
odsiaduje wyrok swój.

Ref: Czarny, czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością! (x2)

Wtem do celi klawisz wpada
i zaczyna więźnia bić,
młody więzień na twarz pada,
serce mu przestaje bić.

I nadejdzie chwila błoga,
śmierć zabierze oddech mój,
moje ciało stąd wyniosą,
a pod celą będą znów...

Ref: Inny czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością!

Czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością! (x2)
 

Kołysanka dla nieznajomej

 

Gdy nie bawi Cię już                                                          C a

Świat zabawek mechanicznych                                        F G

Kiedy dręczy Cię ból                                                          C a

Niefizyczny                                                                          F G

Zamiast słuchać bzdur                                                       C

Głupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz        a e F

Spytaj siebie czego pragniesz                                          F G a

Dlaczego kłamiesz, że miałaś wszystko                           F G

 

Gdy udając że śpisz

W głowie tropisz bajki z gazet

Kiedy nie chcesz już śnić

Cudzych marzeń

Bosa do mnie przyjdź

I od progu bezwstydnie powiedz mi czego chcesz

Słuchaj jak dwa serca biją

Co ludzie myślą - to nieistotne!

 

         Kochaj mnie                                                               C a

         Kochaj mnie

         Kochaj mnie nieprzytomnie

         Jak zapalniczka płomień                                           F

         Jak sucha studnia wodę                                           G

         Kochaj mnie namiętnie tak                                      F G a

         Jakby świat się skończyć miał                                  F C

 

Swoje miejsce znajdź

I nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens

Słuchaj co Twe ciało mówi

W miłosnej studni już nie utoniesz.

 

        Kochaj mnie nieprzytomnie

        Jak zapalniczka płomień

        Jak sucha studnia wodę.

 

        Kochaj mnie nieprzytomnie

        Jak księżyc w oknie śmiej się i płacz

        Na linie nad przepaścią tańcz

        Aż w jedną krótką chwilę

        Pojmiesz po co żyjesz...




Maskotka drużyny : eSman, maskotka jest przekazywana harcerzowi/harcerce która/y wyróżnił/-a się podczas zbiórki i w nagrodę dostaje maskotkę drużyny aby przez tydzień się nią opiekować.

 
Copyright by Mumin | X-WDH SIGMA www.xwdh-sigma.xt.pl Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja